2009-03-11

Chałka krok po kroku



Chałka według tego przepisu jest puszysta i maślana. Łatwo się ją zagniata i formuje.
Na obrazkach przedstawiłam łatwy sposób zaplatania chałki z 6 części.
Można ją piec w formie lub bez niej, bezpośrednio na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.


Chałka
2 sztuki

30 g świeżych drożdży
400 ml ciepłej wody
90 g cukru
1 łyżka soli
850 g + 150 g mąki
3 jajka, lekko roztrzepane
100 g masła roztopionego w garnuszku i ostudzonego
Do posmarowania: 1 jajko + 1 łyżeczka wody
Do posypania: mak lub sezam

Przygotowanie:

Drożdże umieścić w misce, zalać ciepłą wodą i wymieszać. Kiedy się rozpuszczą, dodać 850 g mąki, cukier, sól. Cały czas mieszając dodawać następnie jajka i masło. Dobrze wyrobić ciasto i powoli dodawać kolejne 150 g mąki - czasem należy jej dać mniej, innym razem więcej. Wszystko zależy od tego, jakiej konsystencji jest ciasto - powinno być dosyć luźne i elastyczne, ale niezbyt klejące. Nie może też być zbite.

Kiedy ciasto zacznie odstawać od ścianek miski, wyjąć je na blat i wyrabiać kolejne 5-10 minut. Uformować kulę, lekko spryskać ją olejem i włożyć do miski na 2 godziny. W tym czasie należy ciasto 2 razy odgazować wbijając w nie pięść.

Po wyrośnięciu ciasto podzielić na 2 części.

Każdą część podzielić na 4 lub 6 części. Z części uformować wałki i zapleść z nich chałki.

Chałki przełożyć do foremek wysmarowanych oliwą. Przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na 30-40 minut.
Kiedy wyrosną, posmarować jajkiem wymieszanym z wodą. Można posypać makiem lub sezamem.

Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Wstawić chałki i piec ok. 30-40 minut, w miarę potrzeby przykrywając podczas pieczenia folią aluminiową.

Smacznego!

Wyrobione ciasto przygotowane do wyrastania:

Odgazowywanie ciasta podczas rośnięcia:

Ciasto po wyrośnięciu:

Zaplatanie:




Powtarzamy zaplatanie, układając wałek nr 2 obok nr 1, następnie 4 obok 5, itd. Później końce sklejamy i zwijamy pod spód:

Przekładamy do formy i odstawiamy do wyrastania:

Wyrośniętą chałkę smarujemy jajkiem wymieszanym z wodą:

Chałkę posypałam makiem:

79 komentarzy:

  1. Odgazowywanie ciasta rządzi. :-) Nawet tak delikatne kobiece dłonie mogą spuścić niezłe manto! ;-)

    A tak serio... Bardzo jasny i przejrzysty kurs. Teraz już nikt nie powie, że chałka kryje za sobą jakiekolwiek tajemnice... :-)

    Super, super, super!

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie ją zaplotłaś
    ja bym chyba jednak nie potrafiła
    ale próbowac trzeba

    OdpowiedzUsuń
  3. Lisko ,rzeczywiście to chyba najłatwiejszy sposób plecenia ,ale i tez bardzo efektowny

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie zapleciona, sliczna, rumiana chałka! :) Chętnie wezmę sobie ten przepis. Dawno chałki nie robiłam a na święta by się przydała :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój mąż marzy o domowej chałce. Może ją zaplotę. Z resztą nie powinno być problemów. Dzięki za przepis i kurs. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurs zapisałam i wydrukowałam i teraz sama będę mogła w takich pięknościach się ćwiczyć :) Dzięki Lisko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam pytanie:
    czy ta chalka jest wystarczajaco slodka? Nie jak ciasto, ale tak jak kupowana chalka?
    Pytam, bo robilam chalke na zakwasie, w przepisie bylo 60g miodu i chalka wyszla...okropna. Zadnej przyjemnosci w jej jedzeniu. Byla bez smaku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ezieto,
    to z całą pewnością kwestia gustu i smaku. Moim zdaniem jest w miarę neutralna, nie za słodka, choć trudno mi powiedzieć, czy przypomina w smaku chałkę ze sklepu. Zawsze możesz dać nieco więcej cukru.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy25.3.09

    Czy zamiast wody można dodać mleko? Albo chociaż kapkę? Bardzo lubie chałkę z mleczną nutką:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Można :-) (Ja też lubię)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lisko chałka jest r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-a ! Upiekłam ja wczoraj i wyszły mi dwie potężne chałki - bardzo smaczne:) Smak mają rzeczywiście w miarę neutralny, taki tylko odrobinkę słodkawy. Ale jest taka puszysta, a ciasto bardzo przyjemne w obróbce:) ja zaplotłam według twojej świetnej instrukcji - i nie dawałam już do formy, tylko upiekłam prosto na blasze:) Lisko dziękuje za cudowny przepis i świetną instrukcję:)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam,

    a czy zamiast drożdży można użyć zakwasu? Jeśli tak, to ile łyżek stołowych?

    Będę wdzięczna za pilną odpowiedź.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy18.4.09

    ja juz też wypraktykowałam ale za pierwszym razem zrobiłam chyba za rzadkie ciasto bo jak włożyłam do foremki to wyszedł mi "drożdżowiec" a nie chałka. dzisia robię drugi raz zobaczymy co wyjdzie?ale ogólnie przepis jest świetny!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy19.4.09

    i znowu lipa ciasto w smaku jest super ale teraz nie wkladałam do keksówek tylko wyłożyłam na blaszkę . chałki się "rozłożyły" prawie na całą blaszkę. nie wiem co robię źle??? czy rzeczywiście jest za rzadkie?? wydawało mi się że było dosyc sztywne ale po urśnięciu tak jakby zrzedło od ciepła. Lisko pomóż!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy21.4.09

    Przepis na tę chałkę jest doskonały: jest cudownie puszysta, maślana, a do tego bardzo prosta w wykonaniu; zaplatanie wyszło mi idealnie :) To najlepsza chałka, jaką kiedykolwiek jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. super! w sam raz na najbliższy szabat!

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy22.4.09

    wyszła mi za trzecim razem huuuuuuuura !!!!! ale to taka wieeeelka że hej. nie wszystkim wychodzi za pierwszym razem wszystko! Lisko Twoje przepisy sa świetne !!!POZDRAWIAM GORACO- FANKA PIECZENIA

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam. Na wstepie gratuluje bloga, rewelacyjne przepisy! Do pieczenie chalki zabieralam sie od tygodnia ale zawsze cos wypadalo albo czego brakowalo ale w koncu dzis wieczoram zabralam sie za wyrabianie ciasta ;]
    Chalki wyszly mieciutkie i puszyste w srodku, i oczywscie przesmaczne aczkolwiek nastepnym razem wyprobuje z mlekiem zamiast wody i dodam wiecej cukru coby byly slodsze ;] Pozdrawiam serdecznie :]

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepis na chałkę jest super i dziś będę go próbować. Mam nadzieje że mi wyjdzie, trzymajcie za mnie kciuki

    OdpowiedzUsuń
  20. Lisko:) upiekłam wczoraj, ciasto strasznie mi wyrosło ale i tak całej mojej rodzince bardzo smakowało:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy11.10.09

    Witaj Lisko,wczoraj odkryłam Twojego bloga i jestem zachwycona, również uwielbiam piec ale nie piekę na taką skalę i nie takie wspaniałości. Ale dziś nie wytrzymałam i ciasto na chałkę własnie sobie rośnie, zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy11.10.09

    No i upiekłam jest pyszna tak jak sądziłam, ale ja dałam 300ml wody i 100 ml mleka. Brakuje mi tylko kruszonki ale o niej pomyslałam dopiero teraz. To napewno nie ostatni przepis z którego skorzystałam. Mam nadzieję że nie będziesz mi miała za złe wstawienia linka do Ciebie na moim blogu. Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  23. Chałka wyszła doskonała, nie umiałem się powstrzymać i spróbowałem jeszcze ciepłej, na niedzielny poranek będzie jak znalazł. Dziękuję za opublikowanie przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy25.11.09

    Droga Lisko - nie mam niestety świeżych drożdzy. Ile powinnam użyć drożdży instant? Czy zgodnie z zasadą jak odpowiadałaś komuś w ktorymś z postów, że drożdży świeżych trzy razy tyle co suchych, to tutaj powinnam zrobić odwrotnie?
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak, 10 g suszonych, czyli jakieś 1,5 łyżeczki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Miała byś chałka, ale zrobiłam małe bułeczki posypane kruszonką i są rewelacyjne, jeszcze takich pysznych nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wyszła rewelacyjna!

    Lisko co to za foremki?

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimowy22.2.10

    Rewelacja. Wyszły dwie wielkie i pyszne chałki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy6.3.10

    Twoja chalka to cos wspanialego!Dziekuje za tak pyszny:) przepis.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wyszła superaśna. Dodałam tylko 90 g mąki , robiłam na pszennej typ 650 ,a na górze kruszonka z 80 g masełka 60 g mąki i cukru do smaku...rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  31. chałka jest super! Dzięki, Lisko :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dzięki za tę recepturę - moje Panie bardzo z mojej chałki zadowolone. Po zważeniu 90g cukru wstawiłem 1/3 szklanki dla 'metody bezwagowej'. A mąki tak do 1kg dla gęstości ciasta (bo się warkocz rozłazi po piecyku). Pozwoliłem sobie też 'zmienić wodę na mleko' i ująć mocno soli; to miało być chyba "łyżeczka" zamiast "łyżka soli" na niecały 1kg mąki - popraw mnie jeśli błądzę Droga Lisko!

    OdpowiedzUsuń
  33. Witam, dziękuję za przepis i szczegółowe instrukcje zaplatania. Odgazowanie jest b. przyjemne ;) Smaczna chałka wyszła - dzięki

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo dziekuje za odpowiedz w sprawie mąki orkiszowej razowej.Do chalki dałam takie proporcje mąki: 1/3 maki pszennej zwykłej i 2/3 mąki orkiszowej razowej.Dalam duzo więcej wody i chałka wyszła super miekka mimmo,że z mąki razowej.tak więc eksperyment się udał:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Piekłam twoją chałeczkę jest pyszna :)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy28.9.10

    Chciałabym zapleść tę chałkę w okrąg i upiec w tortownicy. Mam tortownicę o średnicy 26cm. Czy na taką wielkość formy upiec chałkę z połowy porcji, czy z całości?

    OdpowiedzUsuń
  37. Anonimowy28.9.10

    Upiekłam dziś wedle Twojego przepisu, no może za wyjątkiem uzycia mleka zmaiast wody :) Chałeczka przepyszna, pieknie wyrosła a robocizna i zaplatanie to sama frajda! Ztym że tej soli to faktycznie za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  38. witam.
    właśnie upiekłam chałkę, dziwne bo była w piekarniku tylko 20minut i troszkę się zarumieniła ;D z pozostałego ciasta zrobiłam rogaliki i bułeczki z marmoladka ;) pycha.
    powiem szczerze,że nigdy nie gotowałam. teraz ,od trzech lat, pracuję w uk jako cukierniczka dla hotelu i restauracji.spróbuję zrobić chałkę tam i może szefowi się spodoba ten pomysł.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Anonimowy26.12.10

    Zrobiłam!! Fantastyczne, dwie ogromne chały. Robiłam bez formy, bo lubię oglądać sploty zewsząd a nie tylko z góry no i posmarowałam tylko białkiem, bo mi zostało z drugiego drożdżowego, więc wyszła trochę bledsza ale genialna. Zalękniona komentarzami dałam nieco mniej soli i uważam, że niepotrzebnie, łyżka byłaby w sam raz, choć teraz też chwalili(i być może to moje urojenie, że mogłaby być bardziej słona). No i możliwość przywalenia czemuś w około-świątecznym stresie - bezcenna ;)
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  40. Anonimowy28.12.10

    chałka pyszna! ciasto rewelacyjne, świetnie się zaplata :) dla mnie soli było ok, z tym że zamiast wody użyłam mleka.

    zastanawiam się, czy wyszłaby ta chałka, gdyby leżakowała w nocy w lodówce?

    OdpowiedzUsuń
  41. Pewnie by wyszła, ja jednak jakoś nie przepadam za nocnym leżakowaniem w lodówce. Chałek oczywiście ;D

    OdpowiedzUsuń
  42. Anonimowy3.1.11

    Nawet teraz jak zajadam się najwspanialszą, najpyszniejszą chałką na świecie, nie mogę uwierzyć, że to ja ją własnoręcznie stworzyłam. Dziękuję ci za wspaniały przepis i tę chwilę triumfu. Na pewno tu wrócę po więcej i to nie tylko przepisów.
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  43. CHAŁKA WYŚMIENITA! Taka puszysta, po prosto piękna :) Z całej porcji zrobiłam i już nie ma, poszła do ludzie między innymi : )
    Ale ciasta jest strasznie lepkie, mimo długiego wyrabiania, musiałam około 70 g dać więcej mąki... może to też sprawa sporawych jajek?

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy4.1.11

    Zdjęcia które zostały umieszczone powyżej przedstawiają to nie jest chałka tylko warkocz.
    warkocz zaczyna się od 3 linek a konczy się ile kto jest wstanie opanować ale zawsze jest to warkocz. Natoniast chałka zaczyna się od 5 i jest to zupełnie inny splot.

    OdpowiedzUsuń
  45. Anonimowy4.1.11

    Dodając.
    Są chałki o splocie: Żydowskim, Turecki i Kijowski.
    Józef Ziółkowski
    jlz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Anonimowy5.1.11

    Dokładnie to co jest pokazane na tych zdjęciach to jest bez wątpliwości warkocz. Chałki są o wiele bardziej skomplikowane do zapłatania

    OdpowiedzUsuń
  47. morawcik22.1.11

    Przepis fantastyczny ale coś mi nie wyszło. Chałki wyszły małe i surowe w środku mimo, że trzymałem je znacznie dłużej. CO mogłem zrobić nie tak?

    OdpowiedzUsuń
  48. Anonimowy28.1.11

    Witaj Lisko.
    Przepis świetny. Kilka dni temu upiekłam Twoje maślane bułeczki. Moje córy były zachwycone, ja zresztą też, przepyszne. Dzisiaj skusiłam się na chałkę, ciasto właśnie sobie wyrasta po pierwszym boksowaniu, które wykonała moja starsza córka :-)). A tak w ogóle to gratuluję bloga, na pewno często będę korzystać bo od jakiegoś czasu szukałam sposobów na domową produkcję pieczywa. Pozdrawiam. Darya.

    OdpowiedzUsuń
  49. Anonimowy31.1.11

    Właśnie zrobiłam tą chałkę z połowy przepisu, a i tak wyszła ogromna (2 x większa niż te sklepowe:)
    A smak po prostu bajka, mięciutka , maślana, do tego zrobiłam kruszonkę. Dziękuję za tak wspaniały przepis, bo myślałam, ze mi nigdy nie wyjdzie dobra chałka, a tu proszę udało się.
    P.s. Wszpaniały blog, pełen przepisów do wykorzystania przeze mnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  50. Anonimowy8.2.11

    moje chałki właśnie pieką się w piekarniku i są przepiękne:) chałki giganty!!! ja zrobiłam do nich kruszonkę i już nie mogę doczekać się jutrzejszego śniadanka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  51. Anonimowy2.3.11

    Chałka robi wrażenie:)Poddałam się ciążowej zachciance i...sukces!To świadczy tylko o jednym - świetny przepis i perfekcyjny opis wykonania. Znalazłam parę innych ciast do wypróbowania:) Super blog:)Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Anonimowy16.3.11

    Dziękuję za wspaniały przepis. Chałka wyszła znakomita. Z podanych proporcji wyszły mi właściwie dwie dorodne :) Obsypane kruszonką smakowały całej rodzinie i znajomym również. A jak straciła już swoją świeżość, usmażyłam kromki chałki na patelni, wcześniej jednak zanurzyłam w jajku rozmąconym z cukrem wanilinowym :)Pyszne w takiej wersji również, polecam i zachęcam do spróbowania. Gwarantuję, że nic się nie zmarnuje...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  53. Anonimowy7.4.11

    Nieładnie skorzystac i śladu nie zostawic-więc próbuję Twój przepisna chałkę.Myślałam,że jestem dobra w drożdżowych ciastach,ale Ty przebiłaś wszystkich!Nie pomyślałam,że ta czynnośc odgazowywania tak bardzo wpływa na strukturę ciasta-bez trudu potem robi się wałki.Zaplatanie nie jest moją mocną stroną,co stwierdzam z żalem,ale już "zaczesane"chałki rosną..Dzięki za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  54. Wypróbowałam dzisiaj Twój przepis. Razem z siostrą pierwszy raz piekłyśmy chałkę i wyszła rewelacyjna!
    Dziękujemy za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  55. no wyszło bosko, teściowa załamana. W tym tygodniu bułki. Super przepisy, gratulacje.
    Pozdrawiam:
    Jarek

    OdpowiedzUsuń
  56. Hania27.5.11

    Kolejny wspaniały przepis Pani Liski.Chałkę zrobiłam z połowy porcji i wyszła dosyć duża.Wspaniała, miękka i pachnąca.Idealna .

    OdpowiedzUsuń
  57. Anonimowy11.7.11

    Przepis bardzo fajny. Chałeczki zaraz powędrują do pieca. Zobaczymy jak wyjdą. W każdym razie Twój przepis narobił mi takiego apetytu na te chałki, że aż nie mogę doczekać się chwili kiedy będę mógł je pochłonąć, mam nadzieję że z wielkim smakiem.

    OdpowiedzUsuń
  58. A mi wyszedł zakalec...

    OdpowiedzUsuń
  59. Anonimowy22.9.11

    Dla mnie ta chałka niestety za bardzo pachnie drożdżami.

    OdpowiedzUsuń
  60. Niesamowitą radość mi i mojej rodzinie sprawiła na dzisiejsze śniadanie chałka wg. powyższego przepisu ...
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  61. xclaudius18.1.12

    Już kilka chałek w/g powyższego przepisu zrobiłem :) Zawsze wychodzą!!! Nie mam masła najczęściej, więc zastępuję olejem, ale i tak wychodzi dobrze... pozwoliłem sobie jeszcze zaeksperymentować i dodać czekolady, tak jak w przepisie na chałkę po grecku (chyba nawet gdzieś to leży na blogu). Chałki dwie duże!! i smaczne. Ostatnio nie mieszkam w Polsce, tylko w kraju, gdzie nie ma za bardzo tradycji pieczenia chleba... te chałki to przebój!!! Zamieszczam link do zdjęcia: https://picasaweb.google.com/109505233681330460959/Philippines2?authkey=Gv1sRgCJ3wtobzobPkjAE&feat=embedwebsite#5642969050738378754

    OdpowiedzUsuń
  62. Anonimowy3.3.12

    Świetny przepis. Chałki są pyszne!!
    Faktycznie ich wielkość jest imponująca :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Anonimowy28.5.12

    chalka wyszla jak z piekarni mieciutka, zolciutka z dzemem niebo w gebie , dodalam tylko wiecej cukru i maki bo ciasto bylo za rzadkie... super przepisa- zagosci u mnie na duuuuuuugoooo :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Korzystam na bierzaco z twoich przepisow ,sa cudne i kazdy wychodzi czy nie moglabys dodac jakiegos znaczka zeby przepisy mozna bylo wydrukowac, bo troche mnie meczy ich ciagle przepisywanie:)

    OdpowiedzUsuń
  65. Fantastyczny blog:) skorzystałam właśnie z przepisu na chałkę i czekam, aż wyrośnie ciasto:) Twoja prezentuje się wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  66. świetny przepis :) i świetnie wytlumaczyłaś jak zrobić :) jutro zabieram sie do pieczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Wyszło idealnie. Dzięki za wspaniały przepis i jeszcze lepsze instrukcje do niego. Będę z niego korzystał na pewno nie raz.

    OdpowiedzUsuń
  68. taka chałka, świeże masło dobry dżem i ciepłe mleko. Smaczny zestaw

    OdpowiedzUsuń
  69. Przepis jest super.Wyszly mi dwie cudowne i potezne chalki.Mieszkam w uk poczestawalam tutejsze dzieci tym przysmakiem i zniknely w mgnieniu oka,powiedzialy ze sa przepyszne.Polecam ten przepis

    OdpowiedzUsuń
  70. Lisko, dziękuję za ten przepis. Chałka wyszła bardzo dobra. Mniej słodka niż piekarniana (ale to dobrze). Dałam całą mąkę z przepisu i jeszcze podsypywałam. Problem miałam z wyrobieniem ciasta i uformowaniem wałków. Bardzo się kleiło do rąk i rozłaziło, mimo odgazowania. Czy to może być kwestia mąki (typ 850, świeża z młyna) lub zbyt krótkiego wyrobienia?

    Moje modyfikacje:
    1. Dodałam skórkę z 1 cytryny - cudny zapach w całym mieszkaniu :)
    2. Z podanej ilości upiekłam 1 dużą chałkę - pieczenie 1.10 h, wierzch przykrywałam folią alu.
    3. Zaplotłam inaczej - 4 pasy na krzyż i w okrąg.
    4. Nie smarowałam wierzchu.
    5. Ciasto wyrabiałam krótko (tylko do połączenia składników), bo lubię jak w cieście drożdżowym są długie "wióry".

    Pytanie prześlę również mailem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  71. Lisko, dzięki za prz3epis, piekłam ta chałke już kilkakrotnie i jest przepyszna, moja modyfikacja jest taka aby lekko natłuścić oliwą/olejem ręcę w czasie wałkowania i plecienia, pomaga to trziche w nie orzyleganiu i lepieniu się ciasta do rąk i blatu :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Nigdy nie piszę komentarzy, ale tym razem robię wyjątek - muszę bowiem osobiście podziękować za genialny przepis;) Zrobiłam z połowy porcji, konsystencja ciasta idealna, rośnie niesamowicie, puszysta - dałam mniej soli, dodałam cukier wanilinowy i kruszonkę migdałową :) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  73. Czy jak chce upiec tylko jedna chalke to musze ilosc skladnikow pdzielic na dwa?

    OdpowiedzUsuń
  74. Anonimowy10.5.14

    Przepis sprawdziłam i jest bdb , ale ..... bułka nie wyjdzie słodka , jeżeli chcemy żeby smakowała jak typowa chałka to musimy dodać dużo więcej cukru niżeli jest podane w przepisie . Do przykrywania podczas pieczenia zamiast folii polecam papier śniadaniowy .
    I przede wszystkim brakuje mi tu podstawowego dodatku czyli rodzynek . O ile nie będziemy chałki serwować dzieciom to polecam namaczać sułtanki zamiast w wodzie to w wódce lub innym alkoholu.
    Podsumowując przepis jest ok , chociaż miałam wątpliwości przy mieszaniu drożdży od razu z innymi składnikami .

    OdpowiedzUsuń
  75. Anonimowy10.5.14

    Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  76. Przepyszna chałka! Dziękuję za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  77. Brakuje mi w Szwecji takich chalek,i nic mi innego nie pozostaje jak zrobić sobie samej , dzięki za przepyszny przepis
    http://bit.ly/pakietmedyczny

    OdpowiedzUsuń
  78. Ja dzis Zrobiłam chałkę zgodnie z przepisem strasznie sie kleiła ale dałam wiecej maki zeby była jednolita masa tylko nie wyrosła mi nie wiem dlaczego? ;( mam nadzieje ze chociaż bedzie pyszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  79. Super przepis. Chałki wyrosły, są puszyste i mięciutkie. Dodałam jeszcze na górę kruszonkę i jest bosko! Dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na blogu. Jeśli masz konkretne pytania dotyczące prezentowanych przepisów, a nie znajdujesz na nie odpowiedzi w poście lub komentarzach, napisz do mnie maila: whiteplate5 (małpa) gmail.com.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.